Dostali zgłoszenie o pożarze. Policjanci pojechali na miejsce i ewakuowali mieszkańców. - Aspirant Bogdanowski był od początku tej akcji ratowniczej. Nagle, wśród prawie 50 rodzin, nie zauważył pani Elżbiety - mówi rzecznik słupskiej policji. Kobieta jest niesłysząca i nic nie wiedziała o pożarze. Dzielnicowy bez chwili namysłu pobiegł na trzecie piętro i uratował panią Elżbietę. Ona po kilku dniach przyszła na komendę z kwiatami i listem.
Przeczytaj więcej: https://www.tvn24.pl/pomorze,42/slupsk-byl-pozar-ewakuowali-mieszkancow-brakowalo-jednej-kobiety,822422.html
Zobacz również:
Kobieta skazana za obcięcie synowi palca
Chory na białaczkę czteroletni Nikita jest już na granicy. Do szpitala w Gdańsku zawiezie go karetka
"Dzieci mają ogromną traumę, boją się języka rosyjskiego"
Granica polsko-ukraińska. Sytuacja na przejściach granicznych
Polecamy
Zapytaj o cenę!
90 zł